Zdecydowałyśmy się biegać. W sumie najważniejszy krok za nami. Przed nami już z górki. Teraz musimy wybrać buty do biegania. Gdy weszłam po raz pierwszy do sklepu Adidasa, to dostałam oczopląsu. Butów do biegania zatrzęsienie. Różnią się kolorem, materiałem, budową no i oczywiście ceną. Nie miałam zielonego pojęcia co wybrać. Na pomoc sprzedawcy w tym sklepie nie mogłam niestety liczyć, gdyż na pytanie, które byłyby odpowiednie dla mnie, szeroko machnął ręką w stronę półek ze słowami " do wyboru, do koloru". Nie pozostało mi nic innego, jak wyjść, poszerzyć swą wiedzę w internecie i wrócić po konkretny model. Może akurat niekoniecznie do tego sklepu.

Kupując dobre buty do biegania musimy niestety liczyć się z wydatkiem rzędu 250-400 zł. Jednak często można upolować tańsze buty w sklepach internetowych. Jeśli znajdziemy już odpowiednie dla nas buty, może okazać się, że dana marka miała już ten model wcześniej, tylko na przykład w innej kolorystyce, lub bez kolejnego systemu. Takie buty nie są już produkowane, a sklepu internetowe pozbywają się ich po zdecydowanie niższej cenie. I w ten sposób możemy mieć świetne buty za 150-250 zł. Jeśli macie problem ze stawami lub kręgosłupem, to naprawdę polecam zainwestować w droższe modele, które będą doskonale amortyzować wszelkie wstrząsy i mikrourazy. Pierwsze buty kupiłam New Balance, ale jedne z tańszych. I odbiło się to niestety boleśnie na moim kolanie. Nie twierdzę, że tanie oznacza gorsze, jednak miałam uszkodzony staw kolanowy oraz kręgosłup i w moim przypadku ta reguła się sprawdza.
Niech jednak taki wydatek was nie przeraża. To jest inwestycja na długi czas. Przyjmuje się, że buty należy wymieniać po około 800-1000 km. Jeśli nasza waga jest większa lub/i biegamy po twardej nawierzchni, to warstwa amortyzująca szybciej ulegnie zbiciu i przestanie chronić nasze stawy w dostatecznym stopniu. Więc w najgorszym wypadku, przy założeniu, że tygodniowo przebiegać będziemy po 20 km, o zmianie butów zaczniemy myśleć za rok. Mniej więcej:)
Oswoiłyśmy się już z myślą o zakupie czegoś, co dużo kosztuje, a nie pachnie ślicznie jak perfumy, nie błyszczy jak biżuteria i nie dodaje nam sexapilu. Teraz należy wyszukać odpowiedni model dla siebie. Przy wyborze obuwia do biegania należy najpierw rozważyć kilka aspektów.
1. But do biegania musi być butem tylko i wyłącznie o przeznaczeniu do biegania. Nie kupujemy żadnych trampek, tenisówek, butów "sportowych" czy też butów do ćwiczeń fit. But do biegania zupełnie inaczej jest zbudowany i tylko taki but zapewni nam komfort biegania. W przeciwnym razie możemy spodziewać się bólu kolan, kostek i kręgosłupa. Nie dajmy się skusić jakąś okazją cenową. Jeszcze niedawno na Grouponie można było kupić Reeboki Easytone. Niby do biegania, ale te poduszeczki pod spodem mogą stać się przyczyną skręconej kostki.
2. Warto określić jakim typem biegacza jesteś. Ogólnie rozróżnia się trzy podstawowe:
-supinacja- biegnąć stawiasz stopę bardziej na krawędzi zewnętrznej,
-pronacja- odwrotnie- stopa najpierw dotyka podłoża wnętrzem, większy nacisk jest od wewnętrznej krawędzi
- neutralne- stopa podczas biegu równomiernie dotyka podłoża.
Pomiędzy tymi typami jest jeszcze kilka pośrednich, ale tym można się zainteresować w późniejszym czasie, gdy jogging stanie się już naszym nałogiem.
Polecam określenie swojego typu biegania, ponieważ dobór odpowiedniego obuwia pomoże jeszcze bardziej ochronić nogi przed kontuzjami. W zależności rodzaju biegania, but w odpowiednich miejscach jest wzmacniany, posiada większą ilość amortyzatora w danym miejscu, tu przytrzyma, tam wypchnie. W sklepach Intersport posiadają urządzenia, które pozwalają precyzyjnie określić jakim typem biegacza jesteś. Niewiele kosztuje to badanie, a jeśli zakupisz u nich buty, to usługa jest w cenie. Potrafią tam profesjonalnie dobrać odpowiedni rodzaj obuwia.
Jeśli jednak masz problem z określeniem przynależności do określonej grupy, to po prostu przymierz jak największą ilość butów. W sklepach sportowych nie robią problemu, gdy chcesz się przebiec dookoła półek. Najlepsza jest praktyka. But po ubraniu na stopę musi ją dobrze trzymać nawet bez sznurowania. Musisz czuć się stabilnie i pewnie.
3. Rodzaj podłoża, po którym będziesz biegać.
Należy pomyśleć po jakim typie podłoża będziemy najczęściej biegać. Buty do biegania szosowego są nieco inaczej zbudowane niż te z przeznaczeniem do biegania terenowego. Oczywiście mając buty terenowe, możemy w nich biegać po asfalcie, nie oznacza to, że musimy zmienić buty na szosowe. Ale kupując buty powinno się brać pod uwagę teren, po którym najczęściej będziemy truchtać.
Buty szosowe cechuje dobra amortyzacja i stabilizacja, przeznaczone są do twardych i płaskich nawierzchni. Idealne do biegania w mieście.
Przykłady:
Buty terenowe charakteryzuje solidna budowa, ochraniacze wokół palców, podeszwa mocno wyprofilowana, przyczepna z dużym bieżnikiem. Idealne do nierównego terenu.
przykłady:
Przymierzając buty pamiętaj, żeby nałożyć skarpetkę. Najlepiej taką, w której będziesz biegać. I najważniejsze- stopa musi mieć luzy w bucie!!! To, że palcem nie dotykasz przodu buta nie oznacza, że jest on za duży. W trakcie biegania stopa delikatnie poszerza się ( więc musi mieć miejsce na szerokość) i przesuwa się do przodu. Nie można dopuścić, żeby but cisnął. Najczęściej buty do biegania powinny być o 0,5-1 cm dłuższe od stopy. Mój prawidłowy rozmiar normalnych butów to 37,5, w butach do biegania noszę 38,5 z długością wkładki 25 cm.
To tyle słowem wstępu:) Mam nadzieję, że nieco pomogłam.