Masła od Pat&Rub- moja miłość:)

Dobiłam końca opakowania masła rozgrzewającego Pat&Rub, więc czas wystawić ocenę. Większość produktów tej marki zachwyciła mnie. Są oczywiście wyjątki, których już nie kupię, ale cieszę się, że udało się znaleźć kilka perełek. Zaliczam do nich masła do ciała.





Mam skórę bardzo wrażliwą. Momentalnie reaguje swędzeniem i przesuszem na składniki, których nie lubi. A zadowolić tę księżniczkę bardzo trudno. Kaprysi, zmienia zdanie, muchy w nosie non stop. Próbowałam dogodzić jej produktami z każdej półki cenowej, były używane specyfiki z aptek, sklepów z naturalnymi kosmetykami, a ona wiecznie niezadowolona była. Najbardziej polubiła oliwkę babydream. Jednak tutaj mój nos powiedział zdecydowane nie! Jakże ja marzyłam o balsamie, który szybko się wchłania i pięknie pachnie. No i marzenia się ziściły i przybrały postać masła do ciała Pat&Rub:)




Rozgrzewające masło do ciała idealnie wkomponowało się w moje jesienne, wieczorne rytuały pielęgnacyjne. Gdy na dworze zimno i ponuro, cudownie jest móc otulić się aksamitnym masełkiem o tak pobudzającym zapachu. Imbir i cynamon- genialne połączenie, ale jedynie w okresie jesienno- zimowym. Na resztę roku wolę wersję rewitalizującą. Jednak teraz smarowanie tym masłem ciała daje mi zmysłową wręcz przyjemność:) Zapachy kosmetyków są dla mnie bardzo ważne, lubię czuć delikatną i przyjemną woń w trakcie aplikacji. Na mojej skórze zapach masła długo się utrzymuje, dlatego używam go jedynie wieczorem. W dzień zapach gryzłby się z moimi perfumami.






Moja skóra po aplikacji masła staje się niesamowicie gładka, ukojona, nawilżona. Widać i czuć zbawienne działanie tego kosmetyku na moje ciało. Zniknęły podrażnienia, suche łydki i krostki na ramionach. Całkowicie minęło swędzenie! Jak ja się z tego cieszę, bo potrafiło nieźle dać mi w kość.

Masełko znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 225 ml. Jest to nieco mniej, niż standardowe opakowania popularnych drogeryjnych balsamów, ale masło jest bardzo wydajne i starcza na długo. Niewielka ilość wystarcza do aplikacji na całe ciało. Jest jeden wielki minus tego produktu- CENA! Jednak ja poluję na jakieś promocje na stronie Pat&Rub, które można łączyć z kodami promocyjnymi i czasem naprawdę w znośnej cenie można złowić interesujący nas kosmetyk. Regularna cena to 69 zł, w Sephorze widziałam po 79 zł. Dużo i gdybym znalazła coś tańszego i równie dobrego, to zrezygnowałabym z tego masełka. Jednak co zrobić, moja skóra ma humory i nie patrzę już na cenę, tylko kupuję to, co jej odpowiada. Grunt, że ona to docenia:)


Ze strony producenta:

Kompozycja:

masło shea* – nawilża i zmiękcza
masło kakaowe* - natłuszcza i uelastycznia skórę, łagodzi podrażnienia
masło oliwkowe* – wygładza i koi
olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
olejki z cynamonu, imbiru, goździka i szałwii – pobudzają krążenie
woda cytrynowa* – działa ujędrniająco i przeciwzapalnie
squalane (z oliwy z oliwek) - nawilża
naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
gliceryna roślinna* – nawilża
inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające*

*surowce naturalne z certyfikatem ekologicznym


INCI:

Aqua, Citrus Medica Limonum Peel Water, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii, Theobroma Cacao Seed Butter, Orbignya Oleifera Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Squalene, Olea Europaea Oil, Hydrogenated Olive Oil, Myristyl Myristate, Glycerin, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Parfum, Cinnamonum Ceylanicum Bark Oil, Salvia Officinalis (Sage) Oil/Leaf Extract, Eugenia Caryophyllus Oil, Eugenol, Isoeugenol, Limonene, Linalool, Cinnamal, Citral, Geraniol, Benzyl Benzoate


Polecam naprawdę osobom z wrażliwą skórą. Warto spróbować!

23 komentarze:

  1. Bardzo lubię zapach tej serii, pielęgnacyjne jest niezła. Warto robić większe zakupy z rabatami, które sklep internetowy oferuje.
    Mam też kilka "ale" jednak zostawię to na własną recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio niezłe rabaty były:) I mam jeszcze w zapasie kod za zdjęcia:)

      Ciekawa jestem Twojej recenzji.

      Usuń
  2. Nie znam jeszcze produktu, na razie mam swoje ulubione masełko z Organique, ale jak skończę zawartość, chętnie przyjrzę się temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim fawotytem przed P&R też było masło Organique, ale teraz zostało zdetronizowane:)

      Usuń
  3. Ja uwielbiam to masło, choć wydaje mi się ta wersja zapachowa nie wszystkim może odpowiadać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, mnie na początku też się nie podobało. A teraz, uwielbiam!!!

      Usuń
  4. szkoda, że takie drogie, chętnie bym przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt cena zaporowa. Ale warto obserwować P&R, bo czasem mają mega promocje. Ostatnio kupowałam z 65% zniżki:)

      Usuń
  5. Uwielbiam masła tej firmy..i nie tylko,właściwie każdy kosmetyk,który miałam do tej pory od nich działa u mnie rewelacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie wszystko odpowiada. Ale z większości jestem bardzo zadowolona:)

      Usuń
  6. jeszcze nie miałam ale mam nadzieje że kiedyś wypróbuję:) na razie testuję masło z TBS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TBS jest świetne! Tylko mnie po nim skóra swędziała:(

      Usuń
  7. Jest świetny, obecnie go używam :) Najpierw kupiłam olejek z tej serii, zakochałam się w zapachu i dokupiłam masełko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały smakołyk dla ciała, mój jeszcze czeka na swoją kolej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz się za niego, to najlepsza pora na takie aromaty!

      Usuń
    2. Teraz kończę Twilight Woods z BBW i rozkoszuj się olejkiem do ciała z tej serii :)

      Usuń
  9. Nie dziwi mnie w ogóle o pytanie:)) Beż nie jest dobrym kolorem w wersji zamszu, a grubsza warstwa wyglądałby pewnie jeszcze gorzej.

    Nigdy jeszcze nie miałam kosmetyków tej firmy, ale bardzo mnie kuszą, czytałam mnóstwo pozytywnych opinii:) A ja jestem łasuchem na takie smakołyki rozpieszczające nie tylko ciało, ale i zmysły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chciałam Cię kochana urazić:) Tylko córa powiedziała to z takim przerażeniem:)

      Usuń
  10. Zaciekawiłaś mnie tym masłem do ciała :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Niogdy nic nie miałam tej marki, a Ty zachęcasz, oj zachęcasz. :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:) Każdy czytam i biorę sobie do serca:)