Najulubieńsza czerwień na pazurkach - Opi The Spy Who Loved Me

Jak mi bondowska kolekcja przypadła do gustu! Każdy kolor jest piękny i każdy  bardzo, ale to bardzo kocham! Ale jak nie kochać takich piękności. Popatrzcie na tą czerwień. Czyż to nie cudo wcielone!


Czerwień jest niesamowita! Taka żywa i pobudzająca. A zatopione w niej miliony złotych drobinek, jeszcze bardziej ją ożywiają. Lakier jest odrobinę żelowy, ale dwie warstwy wystarczą, aby całkowicie zakryć płytkę. Trzyma się naprawdę świetnie. Nowy rekord- 5 dni na pazurach! Gorąco polecam:)  


Lakier na końcówkach nieco się starł, ale zdjęcia robiłam na 3 dzień po pomalowaniu.



8 komentarzy:

  1. Ładny, ale ja już znalazłam swoją idealną czerwień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor piękny,tylko te drobiny..wolę jednak kremowe wykończenie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wooow, 5 dni na paznokciach, to naprawdę nieźle. U mnie przy 3 - 4 dniu lakier wymaga interwencji zmywacza ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie ta czerwień jest nieco zbyt pomarańczowa :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Wolę raczej kremowe czerwienie ale sam odcień jest ładny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie jest to śliczny kolorek, taki w moim stylu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny kolor! Mnie ostatni ona czerń wzięło. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest cudna - mnie ostatnio do gustu przypadł z serii bondowskiej the world is not enough :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:) Każdy czytam i biorę sobie do serca:)