Moje włosy są cienkie i delikatne. Niezaprzeczalnym plusem takiego rodzaju włosów jest ich niesamowita miękkość. Są jak jedwab. Jednak jest również druga strona medalu. Takie włosy mają tendencję do szybkiego oklapnięcia i przetłuszczenia się. Najbardziej mnie denerwuje, gdy moje rano umyte włosy po południu tracą całą swoją puszystość.
żródło |
Aby temu zapobiec można stosować produkty do modelowania i utrwalania fryzur. Na rynku mamy całą masę pianek, płynów i lakierów. Jednak ja postanowiłam postawić na naturalne produkty. I powiem wam, jestem z efektów bardzo zadowolona.
źródło |
Pierwsze wzmianki o stosowaniu płukanki z piwa przeczytałam będąc w podstawówce. Jak sobie pomyślę, że to ponad 20 lat temu, to eh... Pamiętam, że namiętnie czytałam wówczas Sztandar Młodych. Były tam naprawdę ciekawe porady. Właśnie stamtąd dowiedziałam się o płukankach do włosów, maseczkach, niebanalnych fryzurach. Wiem, że kiedyś wypróbowałam piwną płukankę, ale nie pamiętam efektów.
Po tych wszystkich latach znów chwyciłam za butelkę z piwem:)
Piwo posiada dobroczynny wpływ na nasze włosy. Oprócz swoich podstawowych składników, posiada:
- siedem witamin grupy B,
- witaminę PP,
- niewielkie ilości witaminy C,
- potas,
- wapń,
- fosfor,
- żelazo,
- miedź,
- cynk oraz
- proteiny.
źródło |
Składnikami piwa, które posiadają właściwości pielęgnujące włosy są chmiel i zboża. Wyciąg z chmielu jest bogaty w olejki eteryczne, garbniki i flawonoidy.. Działa wzmacniająco na włosy zmniejszając ich przetłuszczanie. Przyspiesza podziały zachodzące w cebulkach włosowych oraz łagodzi podrażnienia skóry głowy - dlatego stosuje się go do produkcji szamponów i odżywek do włosów. Piwo poprawia również połysk włosów i ułatwia ich układanie. Najczęściej zaleca się przepłukanie włosów piwem w trakcie mycia - już po dokładnym spłukaniu szamponu. Czynność ta, powtarzana regularnie, dodatkowo zapobiega przetłuszczaniu się włosów.
Płukanka z piwa zapobiegająca wypadaniu włosów
Włosy spłukać wodą a następnie wetrzeć w nie 100 ml jasnego piwa. Odczekać 15 minut i spłukać je ciepłą wodą. Ponownie wetrzeć we włosy 100 ml jasnego piwa i nie spłukiwać. Następnie uczesać włosy, nie używając suszarki do włosów do ich układania. Piwo wzmacnia w ten sposób włosy i chroni przed ich wypadaniem nie pozostawiając przykrego zapachu.
Włosy spłukać wodą a następnie wetrzeć w nie 100 ml jasnego piwa. Odczekać 15 minut i spłukać je ciepłą wodą. Ponownie wetrzeć we włosy 100 ml jasnego piwa i nie spłukiwać. Następnie uczesać włosy, nie używając suszarki do włosów do ich układania. Piwo wzmacnia w ten sposób włosy i chroni przed ich wypadaniem nie pozostawiając przykrego zapachu.
Płukanka z piwa
Płukanka z piwa doskonale działa regenerująco i wzmacniająco na nasze włosy. Wyciąg z chmielu, który zawarty jest oczywiście w piwie uelastycznia włosy zapobiegając również ich wypadaniu. Dodatkowo substancje odżywcze zawarte w piwie sprawiają, że nasze włosy stają się jedwabiste i lśniące.
Ok. 300 ml piwa wetrzeć w skórę głowy oraz we włosy, zawinąć ręcznikiem, a następnie okryć folią. Pozostawić na 20 minut. Po upływie tego czasu spłukujemy obficie letnią wodą i myjemy włosy. Po umyciu wcieramy we włosy pozostałą część piwa z butelki i już nie spłukujemy.
Płukanka stylizująca:
Mój ulubiony sposób na usztywnienie włosów. Czasem mam ochotę nadać im jakiś ciekawy kształt, lub dość mocno skręcić. Niestety bez lakierów i pianek moje gładkie włosy szybko tracą nadaną im formę. Po zastosowaniu płukanki piwnej nie mam już tego problemu.
Piwo należy dzień wcześniej otworzyć, tak aby gaz się ulotnił. Następnie piwo rozcieńczamy z wodą. Ja robię to w stosunku 1:1. Po umyciu włosów mieszanką spłukuję włosy. Owijam na chwilę w ręcznik i następnie układam według woli. Włosy nie dość, że są bardziej podatne na układanie, to dodatkowo robią się grubsze. O zapach nie musimy się martwić. Po wysuszeniu nic nie czuć na włosach. Wiem to, bo mam manię wąchania moich kłaków:) Uwielbiam, gdy pachną tak pięknie odżywką lub szamponem. Piwa naprawdę nie czuć:) W przeciwnym razie nigdy nie sięgnęłabym ponownie po tą płukankę:) Tym bardziej, że nienawidzę smaku i zapachu piwa. Ale czego to się nie robi, dla pięknych włosów:)
Płukanka z piwa doskonale działa regenerująco i wzmacniająco na nasze włosy. Wyciąg z chmielu, który zawarty jest oczywiście w piwie uelastycznia włosy zapobiegając również ich wypadaniu. Dodatkowo substancje odżywcze zawarte w piwie sprawiają, że nasze włosy stają się jedwabiste i lśniące.
Ok. 300 ml piwa wetrzeć w skórę głowy oraz we włosy, zawinąć ręcznikiem, a następnie okryć folią. Pozostawić na 20 minut. Po upływie tego czasu spłukujemy obficie letnią wodą i myjemy włosy. Po umyciu wcieramy we włosy pozostałą część piwa z butelki i już nie spłukujemy.
Płukanka stylizująca:
Mój ulubiony sposób na usztywnienie włosów. Czasem mam ochotę nadać im jakiś ciekawy kształt, lub dość mocno skręcić. Niestety bez lakierów i pianek moje gładkie włosy szybko tracą nadaną im formę. Po zastosowaniu płukanki piwnej nie mam już tego problemu.
Piwo należy dzień wcześniej otworzyć, tak aby gaz się ulotnił. Następnie piwo rozcieńczamy z wodą. Ja robię to w stosunku 1:1. Po umyciu włosów mieszanką spłukuję włosy. Owijam na chwilę w ręcznik i następnie układam według woli. Włosy nie dość, że są bardziej podatne na układanie, to dodatkowo robią się grubsze. O zapach nie musimy się martwić. Po wysuszeniu nic nie czuć na włosach. Wiem to, bo mam manię wąchania moich kłaków:) Uwielbiam, gdy pachną tak pięknie odżywką lub szamponem. Piwa naprawdę nie czuć:) W przeciwnym razie nigdy nie sięgnęłabym ponownie po tą płukankę:) Tym bardziej, że nienawidzę smaku i zapachu piwa. Ale czego to się nie robi, dla pięknych włosów:)
No no no a po tym piwie to się włosy nie kleją? Ja muszę wypróbować glutka z siemienia lnianego. Może przyjdzie czas na piwko.
OdpowiedzUsuńNo właśnie zupełnie się nie kleją. Może dlatego, że piwo rozcieńczam z wodą?
Usuńkurczę, mimo że nic nie czuć i tak miałabym opory przed zrobieniem sobie takiej płukanki...
OdpowiedzUsuńteż miałam, ale jestem zadowolona. Najbardziej obawiałam się tego smrodu. A tu taka niespodziaka:)
UsuńWiesz, może Ty nie lubisz, ale jak ma się faceta piwosza, to może być wniebowzięty, jak mu kobieta piwem pachnie XD
OdpowiedzUsuńA poważnie, to nie próbowałam się bawić w tego typu płukanki :-)
Piwo w kosmetyce jako element wabiący mężczyzn:) Afrodyzjak na głowie:)
Usuńsłyszałam o korzystnych właściwościach piwa, ale szczerze mówiąc nigdy nie próbowałam do włosów. Ale to ciekawa alternatywa dla produktów sklepowych:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Czasem warto przełamać opory:) Ja wolę polać piwo, niż bawić się z glutem siemiennym.
UsuńPamiętam jak mi mama włosy zakręciła na piwo :D jeu ale waliły, nie wiem ile miałam wtedy z 8-10lat?:D
OdpowiedzUsuń