Szał wyprzedaży.

W Zarze przeważnie kupuję na wyprzedażach. Ceny potrafią naprawdę niskie pułapy osiągnąć. Wyjątek robię dla rzeczy, które bardzo, ale to bardzo mi się podobają. Albo muszę je zaraz mieć:)

Dzisiaj mój przedpokój po powrocie z łowów wyglądał tak:


 A tak prezentują się moje zakupki razem:)


Rzeczy w pośpiechu ułożone do zdjęcia. Zaraz potem pospiesznie je chowałam przed mężem. Lepiej pojedynczo je wyjmować:) Takie zestawienie mogłoby go z nóg zwalić:)

I teraz jeszcze czekam na cztery paczuszki i mam nadzieję, że szybko dojdą. Nie mogę się doczekać:)


16 komentarzy:

  1. W Zarze można trafić na naprawdę fajne ceny podczas wyprzedaży. Szkoda tylko, że zazwyczaj jest tam mnóstwo ludzi i bałagan.. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt, ale czasem ma się szczęście i nikogo prawie nie ma:) Ostatnio tak mi się trafia:)

      Usuń
  2. oj mąż by się za głową złapał gdyby to ujrzał :):) zaszalałaś !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że go nie było:) Serce mogłoby nie wytrzymać:)

      Usuń
  3. Gratulacje ;) Też sie trochę obłowiłam, ale jesli chodzi o Zarę to jakaś niewymiarowa jestem, prawie zawsze coś mi gdzieś odstaje :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ty jesteś wymiarowa. To oni złe ciuchy dla ciebie szyją! Pamiętaj o tym.

      Usuń
  4. Wooow, zaszalałaś :D Ja w tym roku szalałam w Zarze, Mango i Calzedonii ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, niezłe zakupy. :) Tutaj też wyprzedaże na całego, jednak wybór tak marny... Niestety Norwegia jest dość nieciekawa w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę że było zakupowe szaleństwo . Ja w tym roku z Zary wyszłam z niczym
    Przeceny były kiepskie a i mi tak jakoś nic się nie podobało :(

    OdpowiedzUsuń
  7. ładne smakołyki widzę, mnie w tym roku na szczęście albo niestety szał nie porwał ale wszystko jeszcze możliwe :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:) Każdy czytam i biorę sobie do serca:)