Mój ukochany odcień niebieskiego. Idealnie pasuje do jeansów. Jest to jeden z tych niewielu lakierów, który potrafi w stanie prawie nienaruszonym wytrzymać dłużej niż dwa dni. Na zdjęciach lakier prezentuje się w drugim dniu po malowaniu. Nic nie odprysnęło, tylko końcówki delikatnie starte. Może to być jednak efekt użycia wysuszacza Essie. Bardzo, ale to bardzo lubię tego Opika, również za to, że wystarczą dwie warstwy, żeby pokryć dokładnie całą płytkę.
Jest kremowy i nie posiada żadnych drobinek.
Cudność:)
Ciekawy kolor, ale nie dla mnie, bo źle się czuję w takich kolorach.
OdpowiedzUsuńJa w każdym się odnajduję:)
UsuńTotalnie nie mój kolor, ale doceniam - rzeczywiście ładny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńZaczyna plasować się na liście ulubieńców:)
UsuńZgadzam się:)
OdpowiedzUsuńmam dwa kolory Opi, które dostałam na urodziny - uważam, że jest wart swojej ceny, bo jest naprawdę trwały.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, choć na początku wydanie tylu pieniędzy na lakier, uważałam za absurd. Potulnie to odszczekuję:)
Usuń