Pat&Rub - olejek drenujący.

Coś mi się wydaje, że pozostanę dozgonnie wierna kosmetykom Pat&Rub. Początkowo niezbyt ufnie podchodziłam do tej marki. Okres mojego dzieciństwa i młodości :) przypadał na komunizm i wczesne początki kapitalizmu, więc coś we mnie siedzi, co podszeptuje mi, że tylko to co pochodzi z zagranicy warte jest zachodu. Przecież polskie produkty nie mogą być dobre. Odpukuję, odszczekuję te głupie zabobony!!! Właśnie dobre, bo polskie!!! Marka kosmetyków Kingi Rusin jest tego dobitnym przykładem. Toż te produkty są grzechu warte! Za każdym razem, gdy po nie sięgam, uśmiech pojawia się na mojej twarzy. Uśmiech zadowolenia nie kpiny.

Dziś postanowiłam przedstawić Wam olejek drenujący.




Olejek zamknięty jest w szklanej butelce, co może być problematyczne. Boję się, że kiedyś nieszczęśliwie buteleczka wypadnie mi z dłoni i rozbije się. Dlatego używam jej jedynie w sypialni, na dywan jak upadnie i tak będzie bezpieczna. Buteleczka jest zakręcana i dozowanie kosmetyku początkowo wydawało mi się niezbyt przemyślane. Bałam się, że przez dziurkę będzie rozlewać się za dużo olejku i będzie on spływał po niej zostawiając tłuste ślady. Jednak opanowałam metodę nakładania, tak aby nic nie uronić. Przechylam zdecydowanie butelkę do góry dnem i na dłoń wypływa odpowiednia ilość produktu, nie chlapiąc nic na boki. 

Olejku mamy 125 ml, co wydawało mi się niezwykle skąpą ilością. Jednak wydajność sprawia, że na pewno na długo takie opakowanie mi wystarczy. Ja używam go jedynie na nogi, bo zwłaszcza latem lubię, jak są mocno błyszczące bez śladu przesuszenia.



Na stronie producenta można przeczytać:
Drenująco-Wygładzający olej Home SPA do masażu ciała jest kosmetykiem, który zawiera kompozycję ekologicznych olejków eterycznych o właściwościach antycellulitowych, napinających i wygładzających skórę. Ten naturalny olejek SPA ma w swoim składzie trzy oleje roślinne silnie regenerujące i nawilżające. A olej konopny zapewnia dobry transport olejków eterycznych do głębszych warstw skóry. Drenujący Olej Spa nadaje się do masażu po kąpieli lub pod prysznicem. Znakomicie się wchłania.

Szczerze mówiąc olejek kupiłam, nie zwracając zbytniej uwagi na jego działanie antycellulitowe. Nie dlatego, że ten problem mnie nie dotyczy, ale dlatego, że bardziej zależy mi na bardzo dobrym nawilżeniu skóry, niż na jej ujędrnieniu. Dlatego nie będę mogła Wam powiedzieć, czy skutecznie radzi sobie ze skórką pomarańczową. Ale mogę was zapewnić, że skóra po użyciu tego olejku pozostaje na długo nawilżona, elastyczna i niesamowicie mięciutka. Pomimo oleistej formuły skóra nie ma tej tłustej powłoczki, jak na przykład po użyciu masła Organique. Tego olejku używam zawsze rano, by nogi zdrowo się błyszczały.



Kolejnym atutem jest bardzo przyjemny zapach. Delikatny, nienachalny, można śmiało rano używać bez obawy, że zakłóci się z zapachem perfum. Bardzo lubię kosmetyki Pat&Rub również za te świeże, naturalne zapachy. Tutaj czujemy czystą naturę, żadnych chemicznych dodatków. 

Olejek kupiłam na promocji za 72 zł i uważam to za świetną, letnią inwestycję. Mam jeszcze zamiar spróbować olejek z linii relaksującej. Bo posiadam taki balsam i kocham go całym sercem.

Gorąco polecam, produkt warty przetestowania:)




Skład według producenta:

Caprylic/Capric Triglyceride, Olea Europaea Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Isopropyl Myristate, Squalene, Cannabis Sativa Seed Oil, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Rosmarinus Officinalis ( Rosemary) Leaf Oil, Pelargonum Graveolens Oil, Oleum Menthae piperitae, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Citronellol, Geraniol, Citral, Limonene



4 komentarze:

  1. A ja nie mogę się do tej marki przekonać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też sceptycznie podchodziłam do ich produktów, ale teraz wiem, że warto czasem zaryzykować:)

      Usuń
  2. Warto spróbować! Polecam:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:) Każdy czytam i biorę sobie do serca:)