Lubię pachnące kosmetyki. Odpowiadają mi nawet intensywne zapachy. Nie znoszę jedynie zapachu czekolady, pralinek i temu podobnych. Dla mnie są po prostu obrzydliwe. Choć samą czekoladę bardzo lubię:) Ale pozostała gama zapachów zawsze do mnie przemawia. Zwłaszcza różne odmiany kwiatowych:)
Dlatego bardzo przypadły mi do gustu żele pod prysznic Yves Rocher z serii ogrodów świata.
W kolekcji tej zawarte są następujące zapachy:
-granat z Hiszpanii
-lawenda z Prowansji
-Aloes z Meksyku
-ziarna kakao z Afryki,
-orchidea z Madagaskaru,
-migdał z Kalifornii,
-kwiat lotosu z Laosu,
-gardenia z Polinezji,
-pomarańcza z Florydy,
-ylang - ylang z Komorów,
-anyż gwiazdkowy z Chin,
-ziarna kawy z Brazylii,
-bawełna z Indii,
Posiadam obecnie trzy: granat. migdał i Ylang-Ylang. Wszystkie pachną obłędnie, ale na szczęście ich woń nie przylega do skóry na cały dzień. Czuję je jedynie pod prysznicem. To dobrze, bo gryzłyby się z perfumami. Konsystencja gęsta, wystarczy odrobina, żeby umyć całe ciało. Bardzo się pieni. Wiem, że to zasługa SLS, ale w tym wypadku zupełnie mnie nie podrażnia. Z reguły nadmiar SLS powoduje u mnie niesamowite wysuszenie skóry i towarzyszący mu świąd. Moja skóra nie buntuje się a to już sukces. Być może to zasługa tych naturalnych składników, które składają się na żel.
Opakowanie ładne, kolorowe, dobrze prezentuje się w łazience:) Dodatkowo nadaje się do recyklingu. Jedynie mam problemy z zamknięciem. Trudno to to otworzyć. Można sobie połamać paznokcie:( Ale ogólne wrażenia jak najbardziej na plus. Cena również nie jest zbyt wygórowana- ja zapłaciłam 20 zł za trzy sztuki. Opakowanie zawiera 200ml żelu. Troszkę to mniej niż standardowo, ale wydajność sprawia, że i tak następnej buteleczki nie trzeba zbyt szybko kupować. Polecam!!!
A przy okazji muszę się pochwalić osiągnięciami mojej córci. Złoto!!! Niezły wynik jak na 9-cio latkę:)
Mam letnią książeczkę czekową, to na pewno kupię sobie te smakowite żelki :)
OdpowiedzUsuńteż skorzystałam z tej książeczki:)
Usuń